Eksponat lutego 2017 - Kurtka mundurowa wz. 43 por. Ryszardy Hanin
Eksponat lutego – kurtka mundurowa wz. 43 por. Ryszardy Hanin
Tym razem prezentujemy Państwu pamiątkę po najbardziej rozpoznawalnej z osób, po których przedmioty mamy zaszczyt gromadzić i prezentować w naszej placówce. Mowa tu o znanej aktorce teatralnej i filmowejprof. kpt Ryszardzie Hanin, której mundur zdobi ekspozycję stałą „Kobiety-żołnierze”.
Szewiotowa kurtka mundurowa oficera (LMW-KI-2961) w kolorze khaki, uszyta wg przedwojennego wz. 36, jednorzędowa, zapinana na piersi na siedem dużych guzików. Na kurtce cztery kieszenie z klapami zapinanymi na mniejsze guziki. Kołnierz zapinany pod szyją na dwie haftki. Naramienniki wszyte są u nasady rękawów i zapięte przy kołnierzu guzikami. Na naramiennikach po dwie metalowe, tłoczone gwiazdki dystynkcyjne oznaczające stopień porucznika. Rękawy z przestebnowanymi mankietami z rozporkiem i guzikiem. Wszystkie guziki dwuwarstwowe i lakierowane na zielono, z wytłoczonym wizerunkiem orła bez korony (tzw. kuricą).
W lewej kieszeni kurtki do dziś znajduje się wizytówka dawnej właścicielki kurtki z odręczną dedykacją napisaną na rewersie: „Skromny dar dla Muzeum Wojskowego – mój mundur z I Dywizji im. Kościuszki z 28 maja 1943 r.” (choć mundur niemal na pewno nie pochodzi z tego roku). Nad kieszenią przyszyte baretki odznaczeń polskich i radzieckich. W górnym rzędzie od lewej Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i „Medal za Warszawę 1939-1945”. W dolnym rzędzie od lewej medale radzieckie „Za Wyzwolenie Warszawy”, „Za zdobycie Berlina” oraz „Za zwycięstwo nad Niemcami w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941 – 1945”.
Sielce 1943. Ryszarda Hanin recytuje wiersz „A Niemca trzeba bić, bić bić…”. Fot. WAF
prof. kpt Ryszarda Hanin odznaczona była także m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Odznakami „Zasłużony nauczyciel PRL” i „Zasłużony Działacz Kultury” oraz Orderem Uśmiechu. Znana jest przede wszystkim jako aktorka teatralna i filmowa. Szeroka publiczność kojarzy ją m. in. z rolą dr Jadwigi Jandy w komedii Juliusza Machulskiego „Seksmisja”, zaś największe wyróżnienia (m. in. „Złotą Kamerę” oraz „Złote Grono przyznane na VI Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie) otrzymała za rolę matki Krystyny, schizofreniczki, cierpiącej na manię prześladowczą w filmie Stanisława Różewicza "Drzwi w murze". Od 1951 r. nieprzerwanie, aż do śmierci była wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, gdzie w latach 1966-1971 pełniła funkcję prodziekana Wydziału Aktorskiego. Bo to właśnie teatr był jej największą przygodą i pasją, a przygoda ta na poważnie zaczęła się…w wojsku.
Ryszarda Hanin (w środku) w scenie poetyckiej „Sukmana” z widowiska „Nocleg” A. Ważyka. Zwracają uwagę wystające spod ludowego stroju żołnierskie buty. Spektakl odgrywany na stacji kolejowej, przed odjazdem żołnierzy na front, Ukraina 1944 r. Fot. WAF
W 1943 r. bohaterka artykułu znalazła się wraz z mężem ppor. Leonem Pasternakiem w obozie wojskowym w Sielcach nad Oką. W czerwcu tego roku ówczesna szeregowa kompani fizylierek została rozkazem przeniesiona do tworzonego teatrzyku żołnierskiego (nazywanego w pierwszym okresie również Teatrzykiem z Tęczą), który następnie nosił nazwy: Teatr 1. Korpusu Polskiego (od listopada 1943 r.), Teatr 1. Armii Polskiej (od marca 1944 r.), Teatr Wojska Polskiego (od lipca 1944 r.). Teatr przemieszczał się za frontem i grał m. in. w Lublinie, Krakowie, Katowicach i w Łodzi, gdzie stworzył następnie swą stałą siedzibę. Ryszarda Hanin przeszła z tym tułaczym teatrem cały szlak bojowy, występując we wszystkich składankach i sztukach, będąc także inspektorem sceny oraz asystentem reżysera. Jednak przede wszystkim grała, śpiewała, tańczyła i wygłaszała monologi. Żołnierzom szczególnie przypadła do gustu jej kreacja „fizylierki-ofermy”, w której karykaturowała żołnierki pełniące służbę pomocniczą - np. przy kierowaniu ruchem. Pierwszą dużą rolę zagrała w 1944 wcielając się w postać Anieli w „Ślubach Panieńskich” Fredry. Po wojnie z łódzkim Teatrem WP związana była do 1949 r., później jeszcze w latach 1954 – 1957 występowała w Teatrze Domu Wojska Polskiego w Warszawie. Zmarła 1 stycznia 1994 r. w Otwocku, pochowana została na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Tekst oraz zdjęcie nr 1 i 2: Błażej Mościpan
Zdjęcia nr 3 i 4 WAF
Eksponat stycznia 2017 - Samolot myśliwski Lim-2
Samolot myśliwski Lim-2
(LMW-KI-64)
Historia typoszeregu samolotów myśliwskich MiG-15 miała swój początek pod koniec II wojny światowej, kiedy biuro Mikojana i Guriewicza rozpoczęło prace nad nowym typem samolotu napędzanego silnikiem odrzutowym. W kwietniu 1947 wydano dekret „493-192”, który nakazywał OKB MiG zbudowanie dwóch prototypów nowego myśliwca pod oznaczeniem I-310 ("I" od istriebitiel – myśliwiec, oznaczany także jako „projekt S”). Problemem okazał się napęd - brakowało w Związku Radzieckim silnika odpowiedniego dla tej nowoczesnej jak na ówczesne czasy maszyny. Rozwiązano go dokonując oficjalnego zakupu w Wielkiej Brytanii kilkunastu egzemplarzy silnika turboodrzutowego Rolls-Royce „Nene, który w krótkim czasie skopiowano jako Klimow RD-45 (oznaczenie bezpośredniej kopii). Pierwszy egzemplarz prototypu I-310 oznaczony S-01 został oblatany 30 grudnia 1947 roku. Już w marcu 1948 roku zakończono oficjalne próby państwowe samolotu i wprowadzono go do produkcji seryjnej pod nazwą MiG-15.
W ciągu kilkunastu miesięcy powstał ulepszony samolot oznaczony jako MiG-15 bis. Jest to modyfikacja MiG-15, opracowana w 1949 roku i oznaczona „projekt SD” (czyli „S” Dorabotannyj – dopracowany). W stosunku do poprzednika zmieniono silnik RD-45F (22,7 kN) na mocniejszy WK-1A (25,5kN) oraz dokonano zmian w wyposażeniu. Samolot miał poszerzony tył kadłuba, dostosowany do ulepszonego silnika. Powiększono hamulce aerodynamiczne i dodano aparaturę rozpoznania swój-obcy SRU-0. Zwiększono też siłę uzbrojenia pokładowego poprzez zastosowanie działek o większej szybkostrzelności. Samoloty wprowadzono do eksploatacji w polskich pułkach myśliwskich w 1953 roku. Oryginalnych MiG-15 bis w Polsce używano jedynie kilkunastu sztuk.
Samolot myśliwski Lim-2 jest odmianą licencyjną samolotu MiG-15bis, produkowaną w WSK Mielec w latach 1954-1956. Wraz z podjęciem produkcji płatowca, rozpoczęto także licencyjną produkcję silników WK-1A, pod polskim oznaczeniem Lis-2 (licencyjny silnik drugi) w zakładach WSK Rzeszów. Pierwszy seryjny egzemplarz samolotu został wyprodukowany 17 września 1954 roku. Ogółem wyprodukowano 496 egzemplarzy, zaś ostatni z nich 23 listopada 1956 roku. Zanim uruchomiono produkcję Lim-2, na liniach montażowych w Mielcu znajdował się jego poprzednik Lim-1(licencyjny MiG-15) napędzany silnikiem Lis-1, którego pierwszy egzemplarz został oblatany 17 lipca 1952 roku a produkcja seryjna sięgnęła w latach 1952-1954 aż 227 samolotów.
Egzemplarz Lim-2 znajdujący się w zbiorach Lubuskiego Muzeum Wojskowego to samolot wyprodukowany 4 lipca 1956 roku w ramach 18 serii produkcyjnej. Oznaczony fabrycznie 1B-18-09 (czyli 18 seria produkcyjna, 9 samolot w serii) przekazany został 13 lipca 1956 roku do eksploatacji w 11 pułku lotnictwa myśliwskiego w Debrznie. Po ponad dziesięciu latach przekazany do 58 pułku szkolnego w Dęblinie zaś w lutym 1974 roku do 61 pułku szkolno-bojowego w Białej Podlaskiej. Stąd 26 kwietnia 1979 roku wykonał ostatni lot do Babimostu, gdzie oczekiwał na przebazowanie do Lubuskiego Muzeum Wojskowego w Drzonowie. W ostatnią podróż, tym razem już na kołach wyruszył 21 czerwca 1979 roku.
Lim-2 na ekspozycji muzeum w Drzonowie, lata 80-te. Foto: M. Krzyżan
Dane taktyczno-techniczne:
- długość – 10,10 m
- rozpiętość – 10,08 m
- wysokość - 3,70 m
- masa własna – 3681 kg
- prędkość – 1076 km/h
- zasięg – 1970 km
- pułap – 15 500 m
- uzbrojenie – 2 działka NR-23 kalibru 23mm, 1 działko N-37, kal 37 mm
Foto i tekst: Jarosław Sobociński
Foto archiwalne : śp. Marian Krzyżan
***
Eksponat grudnia 2016 - Pistolet samopowtarzalny „TT” wz. 1933
Pistolet samopowtarzalny „TT” wz. 1933
(Zakłady Metalowe w Radomiu, 1954 r.
numer inwentarzowy LMW-KI-66
Od początku lat dwudziestych XX w. wyższe gremia wojskowe ZSRR zastanawiały się nad wprowadzeniem jako broni etatowej w armii pistoletu samopowtarzalnego (w tym czasie podstawową krótką bronią palną były rewolwery Nagant wz. 1895). Rozpisano więc konkursy na nowy wzór broni, a także na nowy typ amunicji. Ostatecznie zwycięzcą został Fiodor W. Tokariew i jego pistolet wz. 1930 (a właściwie jego najbardziej dojrzała forma czyli pistolet wz. 1933) oraz nowa amunicja do pistoletów i pistoletów maszynowych kal. 7,62 mm x 25.
Pistolet Tokariewa produkowany był od 1935 r. w Tule, gdzie roczna produkcja osiągała ponad 100 tys. egzemplarzy. Po wybuchu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej wytwarzanie broni przeniesiono do Iżewska (961-962 tys. egzemplarzy). Pistolet był łatwy w produkcji i tani, a silny nabój wyróżniał go niezłą skutecznością.
Do Polski radzieckie „tetetki” trafiły wraz z wojskiem gen. Z. Berlinga, gdzie od 1943 r. były etatową bronią kadry dowódczej. Pozostawały na wyposażeniu naszej armii do końca lat 60. XX w.
„Tetetka” jest pistoletem samopowtarzalnym działającym na zasadzie krótkiego odrzutu lufy. Ryglowanie następuje przez przekoszenie lufy w płaszczyźnie pionowej. Mechanizm spustowy pojedynczego działania z przerywaczem. Mechanizm uderzeniowy z kurkiem zewnętrznym. Pod lufą umiejscowiona jest sprężyna powrotna z krótką żerdzią. Broń nie posiada bezpieczników nastawnych i samoczynnych – zabezpieczenie przed przypadkowym strzałem następuje poprzez ustawienie kurka w położeniu zabezpieczającym. Proste przyrządy celownicze (muszka i szczerbinka) ustawione są na odległość 25 m. W chwycie znajduje się płaski jednorzędowy magazynek pudełkowy z otworami kontrolnymi o pojemności ośmiu nabojów. Po wystrzeleniu ostatniego naboju zamek zatrzymuje się w tylnym położeniu na zatrzasku zamka.
Prezentowana na zdjęciach „tetetka” to egzemplarz polskiej produkcji licencyjnej, która trwała w radomskiej fabryce w latach 1947-1959 ?. Jest ona w dobrym stanie zachowania – wszystkie części broni są zgodne numerycznie, a liternictwo głębokie i wyraźne. Pistolet trafił do zbiorów muzeum latem 1979 r. z JW 1951 Krzystkowice.
Dane techniczne:
Kaliber 7,62 mm
Nabój 7,62 mm x 25
Prędkość wylotowa pocisku 420 m/s
Długość broni 195 mm
Długość lufy 116 mm
Szybkostrzelność 8 strz./ 10-15 s
Zasięg skuteczny ognia 50 m
Masa broni bez amunicji 855 g
Magazynek na 8 nabojów
Tekst i zdjęcia: T. Blachura
***
Eksponat listopada 2016 - Samochód terenowy Dodge WC 51 ¾
Samochód Dodge WC 51 ¾
Lekki ciężarowy samochód terenowy Dodge ¾ t
w wersji podstawowej transportowej – WC 51 (Weapon Carrier)
nr inw. LMW-KI-2037
Samochód z okresu II wojny światowej przeznaczony do przewożenia żołnierzy (2+8), ładunków oraz holowania dział, często nazywany amerykańskim „koniem pociągowym”. Wyprodukowany został w łącznej liczbie 255 – 270 tys. egzemplarzy w różnych wariantach, z których najpopularniejszym był prezentowany tu wariant podstawowy (łącznie bramy fabryki opuściło przeszło 120 tys. wersji WC-51). To jeden z najbardziej rozpoznawalnych samochodów tego okresu. Na fakt ten wpływa wspomniana wyżej duża liczba wyprodukowanych egzemplarzy, ale także doskonała opinia samochodu, będącego konstrukcją uniwersalną a zarazem znacznie silniejszą od typowych samochodów terenowych.
Prototyp ciężarówki powstał w 1941 r. a już w 1942 r. rozpoczęto jego masową produkcję. Pojazd powstał w związku z zapotrzebowaniem na samochód terenowy większy i silniejszy od nieco wcześniejszego Dodge'a ½ tony. Zdecydowano się na czterokołową konstrukcję z podwoziami i karoseriami o różnym przeznaczeniu. Pojazd charakteryzuje odkryte nadwozie pozbawione drzwi, składana przednia szyba i duża skrzynia ładunkowa. Pewną niewygodę tego samochodu stanowi lokalizacja koła zapasowego, uniemożliwiająca wejście za „kółko” od strony kierowcy. Pod maską znajduje się sześciocylindrowy, rzędowy silnik benzynowy T214 o mocy 92 KM.
Niektóre z wariantów Dodge'a wykorzystywane były przez Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Do Polski trafiły wraz z Ludowym Wojskiem Polskim. 1.Armia wojska Polskiego, a później i 2. Armia zostały wyposażone w część z 25 tys. egzemplarzy tych lekkich ciężarówek (w różnych wariantach), które otrzymało ZSRR na podstawie umowy Land-Lease. Większa ilość amerykańskich pojazdów trafiła do Polski tuż po zakończeniu działań wojennych w ramach pomocy UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation Administration – Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy). Ostatnie transporty tej pomocy dotarły do Polski wiosną 1947 r. Co ciekawe większość z otrzymanych wówczas samochodów to pojazdy z wojskowego demobilu, z frontową przeszłością.
Dodge stanowiły znaczną cześć polskiego, wojskowego parku samochodowego przez całą dekadę lat 50. Były to samochody niezawodne, a dzięki stosunkowo niewielkim rozmiarom bardzo funkcjonalne. Wykorzystywano je do różnych zadań: transportowych, nauki jazdy czy jako wariant sanitarny. Często prezentowane były na oficjalnych paradach i defiladach.
W wojsku wykorzystywane, aż do połowy lat 60. Później część z nich przekazano innym służbom państwowym. Niestety tylko niewielka ilość tych pojazdów uniknęła masowego złomowania i dotrwała do lat 80. - 90., kiedy to zaczął się kształtować rynek kolekcjonerski w Polsce.
Muzeum zakupiło samochód w 1993 r. od osoby prywatnej. Pojazd przez wiele lat stał na podwórku jednego z gospodarstw w województwie łódzkim. Po przetransportowaniu do Drzonowa od razu trafił na warsztat samochodowy Grzegorza i śp. Mariusza Górnych. Po przejściu zewnętrznego remontu już w 1994 r. trafił na stałą, pawilonową ekspozycję.
Dane techniczne:
Napęd: sześciorzędowy silnik benzynowy T214
Moc: 92 KM
Prędkość maksymalna: 88 km/h
Masa własna: 2,6 t
Ładowność: 750 kg
Zużycie paliwa: 28 – 29 l. (po drodze)
Zasięg: 450 km
Ogumienie: 9.00x16.00
Tekst i zdjęcia 1-3, 5: Błażej Mościpan
zdjęcia archiwalne: T. Berestecki
***
Eksponat października 2016 - Samolot Jak-11
Samolot szkolny i treningowy
Jak-11/C-11
(LMW-KI-1926)
Biuro konstrukcyjne Aleksandra S. Jakowlewa było jednym z najbardziej znanych w ZSRR. Zaprojektowało wiele samolotów, zaś wśród nich myśliwski Jak-3U z silnikiem gwiazdowym ASz-82 FN. Oblatany 12.05.1945 r., mimo pozytywnej oceny nie zdążył wejść do produkcji seryjnej z powodu końca wojny. Po jej zakończeniu potrzeba było więcej samolotów szkolnych, na których produkcję w czasach działań wojennych nie było czasu. W 1945 r. przystąpiono więc do opracowania samolotu przejściowego, mającego zastąpić używane jeszcze wojenne adaptacje myśliwców na samoloty szkolne. Miał to być samolot prosty w konstrukcji i tani w eksploatacji. Na bazie samolotu myśliwskiego Jak-3U powstał dwumiejscowy Jak3UTI, mający drewnianą konstrukcję skrzydła z metalowym pokryciem. Pierwszy lot wykonał on 10. listopada 1945. Zastosowano w nim silnik gwiazdowy ASz-21 o mocy startowej 700KM. Samolotu nie zatwierdzono jednak do produkcji seryjnej.
Renowacja pokrycia płóciennego samolotu Jak-11 przeprowadzona siłami pasjonatów lotnictwa klubu "Orlik" w Zielonej Górze.
W 1946 r. w OKB Jakowlewa przystąpiło ponownie do opracowania samolotu, przeznaczonego do zaawansowanego szkolenia i treningu pilotów myśliwskich. W stosunku do pierwowzoru czyli Jak-3UTI, nowy samolot był konstrukcji całkowicie metalowej, wprowadzono też niewielkie zmiany w wyposażeniu. Prototyp otrzymał oznaczenie Jak-11. Został oblatany w 1946 r. i w tym samym roku przeprowadzono próby w locie, kwalifikując maszynę do użytkowania w jednostkach szkolnych. Wyposażenie radionawigacyjne umożliwiało wykonywanie lotów w warunkach ograniczonej widoczności, a zastosowane uzbrojenie strzeleckie i bombowe dawało sposobność wykorzystania samolotu do nauki walki powietrznej, nauki strzelania w powietrzu i bombardowania. Ogółem w ZSRR zbudowano 3859 egz. Jak-11.
Samolot po remoncie pokrycia płóciennego i założeniu nowej plandeki nad eksponatem, 1998 r.
W 1952 r. ZSRR sprzedał licencję na produkcję samolotów Jak-11 w Czechosłowacji. W nowo wybudowanych zakładach LET w Kunovicach, wiosną 1953 roku zaczęto montować pierwsze samoloty z części dostarczonych z ZSRR i sukcesywnie wytwarzać samoloty z produkowanych na miejscu elementów. Otrzymały one oznaczenie C-11. Oblotu pierwszego egzemplarza dokonano 29. października 1953 r. Do końca tego roku wyprodukowano 5 samolotów, a w następnym kolejne 40. Były wyposażane w licencyjne silniki M-21. Konstrukcyjnie samolot C-11 nie odbiegał od Jak-11, wymiarowo był identyczny, zmieniono jedynie wyposażenie radiowo-nawigacyjne. Wyprodukowano 708 licencyjnych C-11 z czego 515 wyeksportowano zaś w Czechosłowacji pozostało 120 maszyn.
GRK "Orlik" - godło Grupy Remontowej klubu pasjonatów lotnictwa "Orlik"
Polskie lotnictwo wojskowe eksploatowało 192 samoloty tego typu z czego ok. 100 oryginalnych Jak-11 i 92 czechosłowackie Let C-11. W dniu 5.03.1947 r. podpisano umowę o dostawie pierwszych 12 samolotów Jak-11 w 1948 roku, jednak dotarły one do Polski dopiero w drugiej połowie 1949 r. W marcu i kwietniu 1955 r. nadeszło 13 ostatnich samolotów zakupionych w ZSRR. Jaki-11 służyły w OSL-4 w Dęblinie, OSL-5 w Radomiu oraz w wielu jednostkach bojowych i szkolno-bojowych. Od 1960 r. rozpoczął się proces stopniowego wycofywania Jak-11/C-11 ze służby, w jednostkach zastępowały je samoloty TS-8 ”Bies”. W październiku 1964 r. na stanie lotnictwa wojskowego było już tylko 32 samoloty. Do końca 1966 roku samoloty te zniknęły definitywnie z jednostek lotniczych.
Jak-11 - stan samolotu niedługo po przybyciu do Muzeum, 1991 r. foto W. Hołyś
Egzemplarz eksponowany w Lubuskim Muzeum Wojskowym w Drzonowie jest jednym z 92 licencyjnych
Let C-11, nosi numer fabryczny 64233. W wojsku polskim rozpoczął on służbę 4. września 1954 roku w Oficerskiej Szkole Lotniczej OSL -5 w Radomiu. Do muzeum zaś trafił 12 marca 1991 roku.
Stan samolotu - jesień 1994 r.
Rozpiętość – 9,4 m
Długość – 8,5 m
Wysokość – 3,28 m
Powierzchnia nośna – 15,4 m.kw.
Prędkość – 465 km/h
Pułap – 7950 m
Zasięg – 1250 km
Masa własna – 1990 kg
Uzbrojenie - 1 karabin masz. kal.12,7 mm, 100 kg bomb
Tekst i foto: Jarosław Sobociński, archiwalne : Wacław Hołyś
***
Eksponat września 2016 - Lekki czołg pływający PT-76 B
Lekki czołg pływający PT-76 B
(Wołgogradzka Fabryka Traktorów, 1959-1967 r.)
numer inwentarzowy LMW-KI-1950
Pod koniec lat 40. XX w. w Związku Radzieckim opracowano cały szereg pojazdów mających zdolność pokonywania szerokich przeszkód wodnych. Latem 1949 r. w Biurze Konstrukcyjnym Zakładów Kirowskich w Leningradzie kierowanym przez Nikołaja Fiodorowicza Szaszmurina opracowano prototyp czołgu (Obiekt 740), który wyróżniał się prostotą konstrukcji, zadowalającymi właściwościami nawigacyjnymi i dobrze radził sobie w bagnistym terenie. W rezultacie to ten pojazd - oznaczony PT-76 - w sierpniu 1951 r. przyjęty został oficjalnie na wyposażenie Armii Radzieckiej.
PT-76 posiada kadłub wykonany ze spawanych płyt pancernych chroniących jedynie przed ostrzałem z broni małego kalibru oraz odłamkami. Posadowiony on jest na dwunastu dużych tłoczonych kołach nośnych z bandażami gumowymi osadzonymi na wahaczach wleczonych. Z przodu znajdują się koła napinające, a z tyłu zębate koła napędowe.
Kadłub czołgu podzielony jest w klasyczny sposób na trzy przedziały: kierowania (z przodu), bojowy (w środku) i napędowy (z tyłu). Nad przedziałem bojowym osadzona jest obrotowa wieża w kształcie ściętego stożka z dwoma oddzielnymi włazami dla dowódcy-działonowego i ładowniczego. W wieży zamontowano główne uzbrojenie czołgu – 76 mm gwintowaną armatę D-56 TS stabilizowaną w płaszczyźnie pionowej i poziomej z dwukomorowym hamulcem wylotowym typu aktywnego i eżekcyjnym przedmuchiwaczem gazów prochowych. W parku amunicyjnym przewożono 40 naboi – 24 z pociskami odłamkowo-burzącymi OF-350, 4 z pociskami przeciwpancernymi pełnokalibrowymi BR-350 A, 8 z pociskami kumulacyjnymi BK-354 oraz 4 z pociskami podkalibrowymi BR-354 P. Z armatą sprzężony był karabin maszynowy SGMT kal. 7,62 mm z zapasem 1000 naboi. Dodatkowo w latach 1972-1975 nad włazem ładowniczego zaczęto montować obrotnicę z podstawą na wielkokalibrowy karabin maszynowy DSzK wz. 1938/46 kal. 12,7 mm służący obronie przeciwlotniczej. Była ona dziełem polskich inżynierów z Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej w Zielonce pod Warszawą.
Czołgi PT-76 były jednymi z pierwszych wozów bojowych, w których zastosowano nowatorskie rozwiązanie techniczne w postaci hydrodynamicznych pędników wodnych. Zasysanie wody do rury przepływowej przez pompę i wyrzucanie jej pod dużym ciśnieniem z tyłu pojazdu oraz umiejętne operowanie przysłonami powodowało, że czołgi PT-76 zyskiwały podczas pływania wyjątkową manewrowość i zdolności nawigacyjne.
Czołgi PT-76 w 1958 r. wprowadzono na uzbrojenie Wojska Polskiego. Trafiły one do kompanii czołgów batalionów rozpoznawczych dywizji pancernych i zmechanizowanych oraz kompanii czołgów pływających w trzech pułkach desantu morskiego 7. Łużyckiej Dywizji Desantowej. Miejscem ich stacjonowania były garnizony w Lęborku (4.Pułk), Słupsku (34. Pułk) i Gdańsku (35. Pułk). Wojsku Polskiemu dostarczono łącznie 112 wozów i używane one były do początku lat 90. XX w. Drzonowski PT-76 B o numerze seryjnym 7069731 służył prawdopodobnie w 35. Pułku Desantowym.
Latem 1991 r. pozyskany został do muzeum z JW 2201 w Słupsku. Jednostka była batalionem remontowym, gdzie na zbiorowe zmagazynowanie przekazano pod koniec lat 80. XX w. m.in. wyeksploatowane czołgi pływające PT-76.
Dane techniczne:
Masa bojowa 14 t
Silnik dieslowski W-6 o mocy 240 KM, 4-suwowy, chłodzony cieczą
Prędkość jazdy po drodze 44 km/h
Prędkość pływania 10,2 km/h
Zużycie paliwa (po drodze) ~ 100 l / 100 km
Zasięg po drodze 240-260 km
Załoga 3 żołnierzy
Tekst i zdjęcia: T. Blachura
***