Eksponat marca 2016 - Samolot transportowy Ił-14T

Iliuszyn Ił-14T
Samolot transportowy
LMW-KI-1704


Samolot Ił-14 powstał jako rozwinięcie wcześniejszej konstrukcji, czyli Ił-12. Opracowany został na przełomie 1949/50 roku zaś prototyp oblatano 20.września 1950 r. Bazowo konstruowany jako samolot pasażerski do przewozu 18 pasażerów wraz z bagażem nosił oznaczenie Ił-14P i w tej wersji oblatany został w 1953 roku. Produkcję w moskiewskich zakładach „Znamia Truda” rozpoczęto rok później. W nowym samolocie z poprzednika zachowano kadłub, usterzenie poziome i podwozie.Zaprojektowano całkowicie nowe skrzydło i usterzenie pionowe. Zastosowano także mocniejsze silniki ASz-82T (1900 KM) zamiast ASz-82FM (1850 KM), które były używane w Ił-12.W 1955 roku powstała odmiana Ił-14M w której o jeden metr przedłużono kadłub, aby pomieścić fotele dla 24 pasażerów. Komfort ich podróży był na wysokim poziomie zaś ilość miejsca dla każdego zdecydowanie większa niż w dzisiejszych samolotach pasażerskich w klasie turystycznej. Odmiana transportowa była pozbawiona foteli pasażerskich zaś podłogę wzmocniono. Powiększono także drzwi załadunkowe. Ogólnie w ZSRR wyprodukowano 3500 egzemplarzy tego samolotu w różnych wersjach – Ił-14P, Ił-14M, Ił-14T (transportowy), Ił-14D (desantowy), Ił-14S (salonka),Ił-14FG (fotogrametryczny). Pod koniec lat 50-tych Ił-14 był podstawowym samolotem cywilnej komunikacji oraz transportowym Sił Zbrojnych ZSRR.
Samoloty Ił-14 produkowane były na zasadach licencji w Czechosłowacji a także we Wschodnich Niemczech (NRD). W Czechosłowacji  licencyjny Ił-14 nosił oznaczenie AVIA Av-14, wyprodukowano tam około 200 egzemplarzy tych samolotów w odmianach analogicznych jak w ZSRR. W  NRD uruchomiono produkcję w wytwórni VEB Flugzeugwerke w Dreźnie w 1956 roku. Wyprodukowano tam 80 samolotów, głównie w odmianie pasażerskiej VEB Ił-14P dla 26 pasażerów oraz transportowej VEB IŁ-14T.


W Polsce Ił-14P pojawił się w 1955 roku, zakupiono wtedy 4 egzemplarze tego samolotu dla Polskich Linii Lotniczych „LOT” zaś rok później kolejne dwa. W 1957 roku zakupiono 6 szt. VEB Ił-14P oraz jeden Av-14P. Wszystkie te samoloty użytkowano do 1972 roku. Okresowo w latach 1961-1965  PLL „LOT” wypożyczał trzy samoloty z wojska. Mimo różnych egzemplarzy wypożyczanych każdego roku, otrzymywały one te same znaki rejestracyjne: SP-LNO, SP-LNP, SP-LNR. Były to samoloty VEB Ił-14. W ten sposób fotografie tych samolotów wykonane w różnym okresie nie muszą przedstawiać dokładnie tych samych egzemplarzy samolotów. Wojska Lotnicze zakupiły 20 samolotów Ił-14 (6 szt.) oraz VEB Ił-14 (14 szt.) w odmianach transportowej i pasażerskiej.
Egzemplarz Ił-14T będący w zbiorach drzonowskiego muzeum  wyprodukowano na początku 1959 roku w VEB Drezno. Służbę rozpoczął on 2.lipca 1959 roku w 36.Specjalnym Pułku Transportowym na Okęciu. Kolejnym przydziałem był 55 Pułk Transportowy, Kraków-Balice
(późniejszy 13. Pułk Lotnictwa Transportowego). Samolot latał początkowo z numerem „025”, nieco później „45” a od 1982 roku z „3069”, który towarzyszył mu do końca służby. Jest to jeden z egzemplarzy, które wypożyczane były w latach 60-tych do PLL „LOT”, okresowo nosił oznaczenia cywilne: SP-LNP, SP-LNR, SP-LNU. Do muzeum przekazany 28. stycznia 1989 roku zaś przebazowany z Babimostu na teren placówki w 1992 roku. Jest to jeden z kilku egzemplarzy  przebudowanych na początku lat 70-tych do wersji fotogrametrycznej.

Dane taktyczno-techniczne:

Rozpiętość – 31,70 m
Długość – 21,31 m
Wysokość – 7,80 m
Powierzchnia nośna – 100,m.kw
prędkość maksymalna – 430 km/h
pułap – 7400 m
zasięg – 600- 2250 km
masa własna – 12 700 kg

Tekst : J.Sobociński
Foto : W.Hołyś, G.Helmer, J.Sobociński

***

Eksponat lutego 2016 - Karabinek automatyczny AK

 

Karabinek automatyczny AK
 (Zakłady Metalowe „Łucznik” Radom, 1958 r.)

numer inwentarzowy LMW-KI-294   

Konstrukcja Michaiła Timofiejewicza Kałasznikowa to najbardziej znany i rozpoznawany wzór broni na świecie, której w różnych krajach i w różnych odmianach wyprodukowano szacunkowo 40-50 mln sztuk.
W 1943 r. opracowano w Związku Radzieckim nabój pośredni kal. 7,62 mm. Konsekwencją tego było rozpoczęcie w roku następnym prac nad nową konstrukcją broni strzelającej nabojem tego typu. Wśród kilkunastu nowych wzorów broni (m.in. A.I.Sudajewa) znalazła się też konstrukcja M.T.Kałasznikowa i to ona – po pomyślnym przejściu badań wojskowych i poligonowych – w 1949 r. przyjęta została oficjalnie do uzbrojenia Armii Radzieckiej.

Karabinki AK (z kolbą stałą drewnianą) wprowadzono na wyposażenie Wojska Polskiego w 1952 r., a w 1957 r. jego odmianę z kolbą składaną metalową. W tym samym roku w Zakładach Metalowych „Łucznik” w Radomiu ruszyła też produkcja licencyjna karabinka i jego odmian (AKM, AKMS itd.), która w pełni zaspokajała potrzeby naszej armii, a nadwyżki eksportowane były m.in. do Syrii, Libanu.

Karabinek działa na zasadzie odprowadzenia części gazów prochowych przez boczny otwór w lufie do umieszczonej nad nią komory gazowej z tłokiem, co powoduje uruchomienie głównych mechanizmów broni. Obrót zamka powoduje ryglowanie broni. Mechanizm uderzeniowy jest typu kurkowego z kurkiem napędzanym sprężyną uderzeniową. Samoczynny bezpiecznik (uniemożliwiający odpalenie przy niezaryglowanym zamku) posiada przełącznik uruchamiany ramieniem umieszczonym na prawej stronie komory zamkowej. Do zasilania broni stosuje się wymienne łukowe dwurzędowe magazynki o pojemności 30 naboi. Kbk AK jest bronią wytrzymałą, niezawodną, prostą w obsłudze i tanią, co powoduje, że był (i jest) używany w prawie wszystkich konfliktach światowych, we wszystkich klimatach i warunkach atmosferycznych.

     

Dane techniczne:

Kaliber 7,62 mm

Nabój 7,62 mm x 39 wz. 1943

Długość broni 870 mm

Długość lufy 415 mm

Szybkostrzelność teoretyczna 600 strz./min

Zasięg skuteczny ognia do 1500 m

Masa broni z amunicją 4,3 kg

Magazynek łukowy na 30 naboi

 

Tekst i zdjęcia: T. Blachura

***

Eksponat stycznia 2016 - Mundur kpt. Edwarda Jaworskiego


Mundur wyjściowy kapitana - pilota RAF Edwarda Jaworskiego

Wśród każdej kolekcji zawsze największą estymą cieszą się przedmioty po konkretnych osobach, zwłaszcza gdy wiążą się z nimi ważne wydarzenia historyczne. Tak jest i tym razem, kiedy to z dumą prezentujemy Państwu zespół pamiątek po ppłk. Edwardzie Jaworskim, pilocie Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, który w trakcie wojny wykonał 300 lotów bojowych i operacyjnych. Za swoje dokonania uhonorowany został najwyższymi odznaczeniami wojskowymi i państwowymi.

Na prezentowany na zdjęciach mundur wyjściowy wzoru brytyjskiego kapitana
(Flight Lieutenant) pilota Edwarda Jaworskiego składają się:

Kurtka gabardynowa (nr inw.: LMW-KI-1592), barwy stalowoniebieskiej, zapinana na cztery złotej barwy guziki z orłem w koronie. Kurtka posiada cztery kieszenie z klapkami zapinane na małe, złote guziki z orłem w koronie. Nad prawą kieszenią znajduje się odznaka pilota RAF, zaś nad lewą przyszyte 11 baretek ułożonych w trzech rzędach, a wśród nich m. in.: Virtuti Militari V klasy, Krzyż Walecznych z dwoma okuciami (nadany trzykrotnie), Medal Lotniczy, Distinguished Flying Cross, 1939-1945 Star, Air Crew Europe Star ze srebrną rozetką. Wyżej widoczny ślad po gapie - odznace pilota, niżej na samej kieszeni odznaka 315 Dywizjonu Myśliwskiego.

Po obu stronach wykładanego kołnierza przypięte po trzy metalowe gwiazdki ułożone jedna nad drugą oznaczające polski stopień kapitana. Zaś na rękawach na wysokości mankietów dystynkcja RAF – po dwie lamówki, odpowiadające brytyjskiemu stopniowi Flight Lieutenant.
U góry rękawów naszywki „POLAND” wyhaftowane błękitną nicią na sukiennych podkładkach barwy munduru. Na kurtce zapięty pas oficerski ( z dwoma bolcami) z mosiężną klamerką.

 

 

Okrągła czapka gabardynowa wzoru brytyjskiego (nr inw. LMW-KI-1593) z sukiennym otokiem czarnej barwy i daszkiem obciągniętym materiałem. Między otokiem, a daszkiem znajduje się czarny, skórzany pasek mocowany po bokach metalowymi nitami. Od czoła na czarnej podkładce wyhaftowany Orzeł Wojsk Lotniczych (orzeł sztychem srebrnym, a skrzydła husarskie i korona złotym).

Kariera wojskowa ppłk. Edwarda Jaworskiego:

- 30.09.1938 r. - powołany do służby wojskowej, którą rozpoczął w Szkole Podchorążych Rezerwy przy 20. Pułku Piechoty w Krakowie
- od 02.01.1939 r. - w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, do rozpoczęcia wojny przeszedł pełne przeszkolenie w pilotażu łącznie ze specjalizacją myśliwską
- 17.09.1939 r. - przekracza granicę Rumuńską, gdzie zostaje internowany
- w kwietniu 1940 r. przedostaje się transportem morskim do Francji, gdzie przechodzi szkolenie na samolotach francuskich
- 24.06.1940 r. - ewakuowany do Wielkiej Brytanii gdzie przechodzi szkolenie na angielskim sprzęcie lotniczym
- od 7.05.1941 r. - w angielskim 605 Dywizjonie Myśliwskim
- od 22 .06.1941 r. -  w polskim Dywizjonie Myśliwskim 315
- od 24.08.1943 r. - pełni rolę instruktora w szkole myśliwskiej
- od 1.03.1944 r. - w 317 Dywizjonie Myśliwskim
- od 1.09.1944 r. -  w 302 Dywizjonie Myśliwskim jako dowódca eskadry
- od 1.02.1945 r. - oficer operacyjny 131 Skrzydła Myśliwskiego
- od 1.09.1945 r. - dowódca eskadry w 308 Dywizjonie Myśliwskim – aż do rozwiązania dywizjonu w styczniu 1947 r.

W trakcie tak długiej służby frontowej ppłk. Edward Jaworski  wykonał wspomniane we wstępie, aż trzysta lotów bojowych. Wśród nich były te najbardziej dramatyczne i elektryzujące, których celem było zwalczanie wrogich samolotów, ale i wielogodzinne eskorty własnych bombowców czy morskich konwojów, a także bombardowania przeciwnika i infrastruktury z lotu nurkowego. Wiele, a właściwie każdy z nich z narażeniem życia.

W największej opresji znalazł się 21.10.1941 r. kiedy to w trakcie lotu bojowego nad Lille, jego samolot został poważnie uszkodzony serią z działek i karabinów niemieckich Messerschmittów Me-109, a  następnie wpadł w korkociąg, z którego pilot wyprowadził maszynę do lotu poziomego. Co więcej mimo poważnych uszkodzeń udało mu się umknąć pościgowi, przelecieć Kanał La Manche, powrócić na własne lotnisko i prawidłowo wylądować! Wykonane po lądowaniu zdjęcia podziurawionego samolotu obiegły brytyjską prasę jako przykład nieprawdopodobnego wyczynu pilota.

Opisując postać ppłk. Edwarda Jaworskiego należy wspomnieć również o jego losach powojennych. Po powrocie do Polski zamieszkał najpierw w rodzinnej Trzebini. Tu za bohaterskie czyny w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie czekały na niego jedynie represje władz komunistycznych, z których najbardziej bolesne było odebranie mu licencji pilota. Zatrudnienie (w hutnictwie) znalazł dopiero w rok po powrocie do Polski. Karta odmieniła się po politycznej „odwilży” 1956 roku. Wówczas przywrócono mu licencję pilota, a następnie znalazł pracę w powstałym zespole sanitarnym w Zielonej Górze, gdzie latał do 1981 r. kiedy to przeszedł na emeryturę. W tym czasie jeszcze co najmniej raz udowodnił swoje umiejętności pilota. W 1973 r. podczas lotu sanitarnego na "Morawie" z Gdańska do Zielonej Góry awarii uległ silnik samolotu. Jaworski zmuszony był lądować przymusowo na wznoszącym się polu uprawnym. Samolot po przyziemieniu zderzył się z wałem kiszonki, obrócił się o 180 stopni i stanął w płomieniach. W dramatycznej sytuacji pilot zdołał wyciągnąć z wraku wszystkich pasażerów, z których niestety jedna osoba po przewiezieniu do szpitala zmarła. Za ten wybitny czyn został odznaczony Medalem za Ofiarność i Odwagę.

W 1995 r. wydał swoje wspomnienia pt. „Zranione skrzydło. Wspomnienia zielonogórzanina pilota polskich dywizjonów myśliwskich RAF odznaczonego Orderem Virtuti Militari”, których egzemplarz z piękną dedykacją podarował również naszej placówce.

Honorowy Obywatel Zielonej Góry, podpułkownik w stanie spoczynku Edward Jaworski zmarł 26 września 2012 r. w wieku 92 lat. Spoczął na starym cmentarzu komunalnym w Zielonej Górze.

Tekst i zdjęcia: 1-2 oraz 5 Błażej Mościpan

fot. nr 3 – zbiory LMW, fot. nr 4 E. Jaworski, Zranione skrzydło, Zielona Góra 1995

***

Eksponat grudnia 2015 - Samolot szturmowy Iliuszyn Ił-10/ AVIA B-33

 

 Samolot szturmowy

Iliuszyn Ił-10/ AVIA B-33

Samolot po renowacji przeprowadzonej na terenie Muzeum w 2005 roku

Projekt samolotu szturmowego Ił-10 opracowywano od wiosny 1943 r. jako następcę sławnego Ił-2. Był on kontynuacją linii rozwojowej samolotu Ił-2M3, jednak technologicznie prezentował sobą zupełnie inną jakość. Tak jak w poprzedniku, zastosowano dwumiejscową kabinę a opancerzenie silnika i kabiny wzmocniono. Prototyp samolotu wykonano w fabryce nr 18 „Znamia Truda” na początku lutego 1944 r. i oblatano 18.04.1944 r. W połowie lipca 1944 r. zorganizowano konkurs porównawczy, w którym poza prototypem Ił-10 wzięły udział także samoloty Ił-8 oraz Su-6 (także jako prototyp). Ił-10 okazał się zdecydowanie najlepszy wśród testowanej grupy samolotów, więc w sierpniu 1944 r. został skierowany do produkcji wielkoseryjnej. Pierwszy samolot seryjny został oblatany pod koniec września 1944 r. zaś w  październiku pierwsze samoloty zaczęto przekazywać do jednostek bojowych, gdzie po przeszkoleniu załóg, jeszcze przed zorganizowaniem pełnych etatowych pułków, od listopada 1944 r. brały udział w akcjach bojowych wraz z samolotami Ił-2M3. Do końca kwietnia 1945 roku wyprodukowano 785 egzemplarzy Ił-10.

 
Jesienią  1945 roku  opracowano zmodernizowany samolot szturmowy Ił-10 , w którym zastosowano cztery działka NS-23 oraz stanowisko strzeleckie WU-9 z działkiem BT-20 dla tylnego strzelca. Po wykonaniu wielu testów nowego uzbrojenia, do produkcji odmiana ta weszła od początku 1947 roku. Ogółem w latach 1944 -1949 wyprodukowano 4672 samoloty w trzech wytwórniach (Fabryka nr 1, Fabryka nr 18, Fabryka nr 64).
Samoloty Ił-10 były również produkowane od 1951 roku w Czechosłowacji na podstawie przekazanej licencji i nosiły tam oznaczenie Avia B-33. W krótkim czasie przygotowano oprzyrządowanie i w zakładach Avia-Letany rozpoczęto wytwarzanie odmiany odpowiadającej wzorcowi radzieckiemu z 1947 r. z czterema działkami NS-23 w płacie oraz stanowiskiem strzeleckim WU-9M z działkiem BT-20E. Pierwsza Avia B-33 została oblatana  26.grudnia 1951 r., i  napędzana była jeszcze dostarczonym oryginalnym radzieckim silnikiem  AM-42 zaś pierwszy samolot z licencyjnym czechosłowackim silnikiem M-42 oblatano 13. maja 1952 r.

Renowację samolotu, także pokrycie usterzenia stylizowanym na płótno, dwuwarstwowo diagonalnie kładzionym laminatem wykonano w 2005 roku.
Prace pod kierownictwem Działu Lotnictwa wykonano przy udziale więźniów aresztu w Zielonej Górze.


W lotnictwie polskim samoloty Ił-10 zagościły od 1949 roku, a w 1951 r. na stanie było 96 bojowych
oraz 24 szkolne UIł-10. W latach 1953-54 zakupiono kilkadziesiąt sztuk czechosłowackiej odmiany licencyjnej Avia B-33 wraz z odmianą szkolną CB-33. Były one eksploatowane do 1959 roku.
Ił-10/Avia B-33 stał się ostatnim klasycznym samolotem szturmowym o napędzie tłokowym w lotnictwie polskim. Ogólnie na stanie Ludowego Lotnictwa Polskiego było około 280 egzemplarzy Ił-10/UIł-10/B-33/CB-33.
Ił-10/Avia B-33 łącząc zalety swojego sławnego poprzednika, zaś pozbawiony jego wad i unowocześniony, w latach 50-tych stanowił groźną broń. Załoga: pilot i tylny strzelec znajdowała się w opancerzonej kabinie, także silnik był chroniony opancerzeniem ze wszystkich stron, tak od góry jak i od dołu.


Stan samolotu na początku lat 90-tych, niedługo po przebazowaniu do Muzeum


Eksponowany w Lubuskim Muzeum Wojskowym egzemplarz to Avia B-33 wyprodukowana w 1954 roku w zakładach Avia-Czakowice z numerem seryjnym 5339 zaś w jednostce bojowej oznaczona numerem taktycznym „11”.  Do Muzeum przekazano go 12 marca 1991 roku. Uzbrojenie eksponowanego egzemplarza stanowią cztery działka NS-23 kalibru 23 mm zaś tylny strzelec dysponuje działkiem BT-20 kalibru 20 mm. Samolot zabierał także 570 kg bomb oraz pociski rakietowe RS-82 lub RS-132 wystrzeliwane z prowadnic zamontowanych pod skrzydłami.

 

 Dane taktyczno-techniczne

  - rozpiętość – 13,40 m
  - długość – 11,12 m
  - wysokość – 4,10 m
  - powierzchnia nośna – 30,0 m.kw
  - prędkość maksymalna - 530 km/h
  - pułap – 7200 m
  - zasięg – 800 km
  - masa własna – 4680 kg

 

Foto i tekst : Jarosław Sobociński

Foto archiwalne: Wacław Hołyś, 1991 rok

Fotografie samolotu po wykonanej na terenie muzeum w 2005 roku renowacji.

***

Eksponat listopada 2015 - Pistolet maszynowy MP 40

 

Pistolet maszynowy MP 40
(Waffenfabrik Steyr, 1942 r.)
                  
numer inwentarzowy LMW-KI-1789

MP 40 to jedna z najbardziej masowo produkowanych w Niemczech broni i jedna z najlepszych w swojej klasie. Stała się ona w czasie II w. św. (obok hełmu) niejako wizytówką niemieckiego żołnierza. Musiał on mieć koniecznie zawieszonego na szyi „szmajsera” – jak zwyczajowo (aczkolwiek błędnie!) nazywano ten wzór broni.

Konflikty zbrojne lat 30. XX w. (przede wszystkim hiszpańskiej wojny domowej 1936-1939) wykazały niezwykłą skuteczność działania pistoletów maszynowych. W Niemczech rozpoczęto poszukiwania nowocześniejszego typu pm-u. Zajęły się tym zakłady w Erfurcie mające największe doświadczenie w pracach nad tego typu bronią. Uwzględniono w nich szereg postulatów dynamicznie rozwijających się w 2 poł. l. 30. XX w. niemieckich wojsk pancernych i spadochronowych. Latem 1938 r. nowy pistolet maszynowy (MP 38) wszedł na uzbrojenie niemieckich sił zbrojnych. Jednak dopiero od 1940 r. (po uproszczeniu technologii produkcji i udoskonaleniach) ruszyło masowe jego wytwarzanie.

    MP 40 był bronią samoczynną o nieruchomej lufie przystosowaną do prowadzenia wyłącznie ognia ciągłego (niska szybkostrzelność pm-u pozwalała jednak – przy odrobinie wprawy – prowadzić ogień pojedynczy). Działała na zasadzie odrzutu zamka swobodnego. Składana metalowa kolba, bakelitowe łoże, sprężyna powrotna w teleskopowej osłonie to nowatorskie rozwiązania zdecydowanie odróżniające tę broń od ówczesnych pistoletów maszynowych.


Szacunkowo w latach 1940-1944 w trzech głównych fabrykach wyprodukowano ponad milion egzemplarzy wszystkich odmian empi. Była to na tyle udana konstrukcja, że chętnie używali jej również żołnierze alianccy oraz członkowie ruch oporu w całej okupowanej Europie.
                                                                           

 

 Dane techniczne:

Kaliber  9 mm
Nabój 9 mm x 19 Para
Długość z kolbą złożoną 630 mm
Długość lufy 251 mm
Szybkostrzelność 400 strz./min
Zasięg skuteczny ognia 200 m
Masa własna 4,3 kg
Magazynek pudełkowy na 32 naboje

Tekst i zdjęcia: T. Blachura

***

Eksponat października 2015 - Armata dywizyjna ZiS-3

 

Armata dywizyjna wz. 1942 (ZiS-3)
(Zakład nr 235 w Wotkinsku, 1945 r.)
numer inwentarzowy LMW-KI-765

 Wiosną 1941 r. Biuro Projektowe Wasilija Grabina przedstawiło projekt umieszczenia na tym samym łożu co ZiS-2 nowej, potężniejszej armaty. Testy poligonowe wykazały jednak, że jest ono zbyt delikatne, co skutkowało wyposażeniem nowej 76 mm armaty w hamulec wylotowy pochłaniający 30 % energii odrzutu. Oprócz tego zredukowano masę działa, a przyrządy celownicze umieszczono po jednej stronie, co znacznie przyspieszyło proces celowania do bardzo mobilnych obiektów przeciwnika. Testowe egzemplarze sprawdziły się doskonale na froncie, co doprowadziło w lutym 1942 r. do oficjalnego wprowadzenia armaty do uzbrojenia Armii Czerwonej.
76 mm armata wz. 1942 była bronią uniwersalną łączącą cechy armaty polowej i przeciwpancernej. Skutecznie zwalczano nią pojazdy opancerzone przeciwnika, siłę żywą, lekkie schrony  i stanowiska bojowe prowadząc zazwyczaj ogień bezpośredni. Stosowano do tego kilka typów pocisków: przeciwpancerno-smugowe BR-350A, BR-350B, podkalibrowe BR-350P, kumulacyjne BR-353A, odłamkowo-burzące OF-350, szrapnele SZ-354. Zwykłe pociski przeciwpancerne przebijały z odległości 1000 m pancerz o grubości do 65 mm ustawiony pod kątem 90˚, a podkalibrowe z odległości 500 m pancerz o grubości 90 mm.
W maju 1945 r. Wojsko Polskie dysponowało 555 ZiS-ami. Wiele lat po wojnie były one na stanie naszej armii służąc szkoleniu młodych roczników artylerzystów. Pod koniec 1960 r. w ewidencji było jeszcze około 230 armat kal. 76 mm wz. 1942.

Armata o numerze 14332 przekazana została do Drzonowa we wrześniu 1986 r. z JW 1282 Jastrzębie Śląskie. W muzeum znajdują się jeszcze dwie armaty ZiS-3 – obie wyprodukowano w 1944 r. w Zakładzie nr 92 w Gorki.

 

  Dane techniczne:
  - kaliber 76 mm
  - masa bojowa armaty 1120 kg
  - ciężar pocisku ppanc. 3,02 kg-6,5 kg
  - prędkość wylotowa pocisku 325 m/s-965 m/s
  - donośność max. 13290 m
  - szybkostrzelność 12-25 strz./min
  - obsługa 6 żołnierzy

 Tekst i zdjęcia: T. Blachura

 ***