Eksponat stycznia 2024 - Element W-3RM

 

 

Eksponat stycznia 2024

Element śmigłowca W-3RM “Anakonda”, Nr 0512

LMW-KI-2972

 

Śmigłowiec W-3RM Anakonda o nr 0512, który uległ katastrofie.
Foto: F. Willemsen, źródło: Internet


Bez mała 27 lat temu na Zatoce Puckiej doszło do katastrofy ratowniczego śmigłowca W-3RM „Anakonda” o numerze 0512. Maszyna pełniła służbę w 1 dywizjonie lotniczym w Gdyni-Babich Dołach. Dnia 12 marca 1997 roku, około godz. 1:00 w nocy na Bałtyku, na Zatoce Gdańskiej w okolicach Pucka, helikopter runął do wody.

W dniu 11 marca 1997 roku  śmigłowiec W-3RM „Anakonda” o numerze burtowym 0512 i jego załoga rozpoczęła 24-godzinny dyżur. W ciągu dnia interweniowała jeden raz, wykonując lot do rannego rybaka na łowisku. Następne wezwanie załoga otrzymała o godzinie 0:55 czyli już 12 marca. Po czterech minutach od startu, w drodze do poszkodowanego, około 4 kilometry od Mierzei Helskiej, tuż przy Zatoce Puckiej doszło do katastrofy. Maszyna leciała w nocy, w trudnych warunkach atmosferycznych, z pomocą do chorego, znajdującego się na kutrze rybackim.
Wskutek zdarzenia z powierzchnią morza, zginęła cała załoga.
W katastrofie śmierć ponieśli:
-  dowódca załogi – starszy chorąży mar. pilot Zbigniew Palczyński,
-  drugi pilot – porucznik mar. pilot Arkadiusz Majer,
-  technik pokładowy – chorąży sztabowy mar. Stanisław Czaja,
-  ratownik pokładowy – chorąży mar. Wojciech Kulesza.


Wrak W-3RM nr 0512 po wydobyciu z dna morza.
Foto: Archiwum czasopisma "Wiraże".


Mało kto dziś pamięta, że pierwsze wołanie o pomoc z morza nadeszło od służby dyżurnej do stanowiska dowodzenia Marynarki Wojennej nieco przed południem 11 marca. „Anakonda” 0512 pełniła tego dnia 24 godzinny dyżur zaczynający się o 8:00 rano. Śmigłowiec w południe wyleciał do rannego rybaka, który znajdował się na łowisku ok. 30 mil morskich na północ od Władysławowa. Mimo trudnych warunków pogodowych panujących tego dnia, akcja przebiegła perfekcyjnie! Po przetransportowaniu rannego rybaka na lądowisko Szpitala Miejskiego na Zaspie, śmigłowiec wrócił na lotnisko stałego bazowania, gdzie odtworzono jego gotowość do dalszego pełnienia dyżuru.

Po północy zadźwięczał dzwonek ogłaszający gotowość nr 1. Mimo bardzo złych warunków atmosferycznych załoga, którą dowodził doświadczony pilot, starszy chorąży pilot Zbigniew Palczyński, mający na swoim koncie ponad 1200 godzin nalotu nad lądem i morzem – wystartował ze swoją załogą o godz. 00:55 do chorego szypra z kutra ŁEB-10. Kuter znajdował się na łowisku 70 km na północ od lotniska. Śmigłowiec ratowniczy nie dotarł do potrzebującego rybaka, zaledwie po upływie 4 minut i 17 sekund od startu, maszyna będąc 11 km od lotniska nagle zderzyła się z wodą w Zatoce Puckiej około 4 km od Półwyspu Helskiego. Szczątki śmigłowca osiadły na dnie zatoki na głębokości około 12-13 metrów.

Główną przyczyną katastrofy, zgodnie ze wskazaniem komisji wypadków lotniczych, był brak ustawienia radiowysokościomierza. Było to zapewne przeoczenie związane ze stresem, jaki towarzyszy nocnemu startowi do misji ratowniczej w bardzo złych warunkach pogodowych. Gdyby był ustawiony właściwie, zapewne w porę pozwoliłby na wyprowadzenie lotu śmigłowca ze zniżania. Pogoda była tym razem wyjątkowo zdradliwa i bardzo utrudniała załodze stwierdzenie, nawet dysponując bardzo dużą wiedzą i praktyką, gdzie niższa o około 50 metrów inwersja trzymająca w postaci gęstej mgły, wilgoć wyparowaną z powierzchni wody, pogarszała widoczność podczas lotu. Sukcesywne zniżanie w tych warunkach trzeba tłumaczyć chęcią  doprowadzenia wysokości lotu śmigłowca do wzrokowego kontaktu pilotów z powierzchnią morza.

Na wniosek dowódcy Marynarki Wojennej, wszyscy członkowie załogi zostali pośmiertnie awansowani i odznaczeni krzyżami „Za Dzielność”.

Tekst na podstawie opracowania Krzysztofa Kirschensteina.
Uzupełnienia i korekty testu -  Jarosław Sobociński.

Wrak śmigłowca W-3RM nr 0512 składowany w hangarze na lotnisku Babie Doły.
Foto: Archiwum MKSL.  

Muzeum w Drzonowie dysponuje fragmentem śmigłowca W-3RM „Anakonda” nr 0512, który uległ katastrofie w dniu 12 marca 1997 roku. Element ten został pozyskany z reorganizowanej szkoły techników lotnictwa w Oleśnicy (CSIL, wcześniejszy COSSTWL). Znajdował się w magazynie wśród wielu innych pozostałości, wraz z kilkoma zdeformowanymi elementami rozbitego śmigłowca (przeznaczonymi zapewne do wyrzucenia na złom), które oglądał osobiście autor niniejszego opracowania. Pozyskany element był już w Oleśnicy przygotowany w formie pamiątki po katastrofie, z  przymocowaną tabliczką.
W takiej nie zmienionej w muzeum formie był niedługo po pozyskaniu, przez wiele kolejnych lat eksponowany na sali wystawowej „Wojsko Polskie po 1945 roku”. Element nadal jest dostępny do oglądania, choć po remoncie sali jest wystawiony w nieco innym miejscu. Wymiary elementu: wysokość 90cm, szerokość 81cm. Na pamiątkowej tabliczce zamocowanej do elementu widnieje błędna data wypadku, określona na noc 12/13 marca 1997 roku. Ze względu na jej historyczny charakter, pozostawiona została w nie zmienionej formie.

Foto: Jarosław Sobociński

 

***

Od ponad ćwierćwiecza ważnym elementem systemu ratownictwa morskiego SAR nad Morzem Bałtyckim są śmigłowce ratownicze PZL Świdnik W-3RM/WARM „Anakonda”, należące obecnie do Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Ich załogi cały czas znajdują się w gotowości, aby nieść pomoc ludziom na morzu i na lądzie – w ciągu długiego okresu służby wzięły udział w ponad 300 akcjach ratowniczych.

Pod koniec lat 60. XX wieku rozpoczęto prace nad modernizacją lotnictwa morskiego ukierunkowaną m.in. na zwiększenie możliwości poszukiwawczo-ratowniczych nad obszarem Morza Bałtyckiego, wykorzystując wówczas śmigłowce ratownicze PZL Świdnik SM-2D. Względy polityczno-techniczne narzuciły potrzeby pozyskania niezbędnego sprzętu. W ich wyniku w 1977 roku podjęto decyzję o zakupie radzieckich Mi-14PS, które trafiły do 16. Pułku Lotnictwa Specjalnego MW w Darłowie w pierwszej połowie lat 80. XX wieku.

W tym samym czasie trwały już próby śmigłowca Mi-2RM, wersji wyspecjalizowanej do zadań ratowniczych, opracowanej w zakładach PZL Świdnik, mającej być bezpośrednim następcą SM-2D. Prace nad projektem rozpoczęły się w drugiej połowie lat 60. XX wieku, a w 1975 roku rozpoczęto testy prototypu. Ogółem, dla lotnictwa morskiego zbudowano 16 egzemplarzy, które trafiły do wyposażenia ówczesnych 28. Eskadry Ratowniczej oraz 18. Eskadry Lotnictwa Łącznikowego.

Śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy W-3RM/WARM „Anakonda”

Eksploatowane obecnie w lotnictwie Marynarki Wojennej „Anakondy” były pierwszymi tego typu maszynami z rodziny W-3 w lotnictwie Sił Zbrojnych. Śmigłowce o numerach burtowych 0209 i 0304, początkowo jeszcze w wersji transportowej W-3T, swoją służbę rozpoczęły w 1989 roku w ówczesnej 18. Eskadrze Lotnictwa Łącznikowego MW, stacjonującej na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Jedna z maszyn 3.serii produkcyjnej, pozostająca własnością zakładów w Świdniku, egzemplarz o numerze burtowym 0411, stał się prototypem wersji ratownictwa morskiego, wyposażonej w nadmuchiwane pływaki. Po zebraniu doświadczeń z eksploatacji maszyn transportowych i prób prototypu, w lipcu 1992 roku, do służby weszły pierwsze śmigłowce W-3 w wersji ratowniczej oznaczonej RM. Były to maszyny o numerach burtowych 0505 i 0506, wyprodukowane w ramach 4.serii produkcyjnej. W jej ramach powstały także przyjęte do eksploatacji rok później śmigłowce 0511 i 0512. Właśnie ten ostatni uległ katastrofie, w marcu 1997 roku. W 1996 roku w BLMW pojawił się śmigłowiec 0513, także powstały w ramach 4.serii produkcyjnej, pozostający jednak własnością przedsiębiorstwa Petrobaltic i eksploatowany przez BLMW na podstawie umów międzyresortowych. Wraz z ich wygaśnięciem, w 2015 roku śmigłowiec został zwrócony firmie. W latach 1998-1999, na stan przyjęto dwa nowe śmigłowce typu W-3RM pochodzące z 7.serii produkcyjnej. Były to maszyny o numerach 0813 i 0815. Ostatnia „Anakonda”, z numerem burtowym 0906 weszła na wyposażenie BLMW w 2002 roku.

W 2014 roku i 2016 roku Inspektorat Uzbrojenia podpisał z zakładami lotniczymi PZL-Świdnik umowę na modernizację śmigłowców lotnictwa morskiego „Anakonda” do jednolitej wersji ratowniczej. Modernizację przeprowadzono także na dwóch śmigłowcach transportowych W-3T, zmieniając ich funkcję na ratowniczą (jednak nie wyposażono ich w nadmuchiwane pływaki). Po modernizacji śmigłowce „Anakonda” noszą oznaczenie W-3WARM i wyposażone są w kamerę termowizyjną sprzężoną z reflektorem (tzw. szperaczem), system identyfikacji jednostek pływających AIS, system detekcji sygnałów radiostacji ratowniczych CHELTON, dźwig burtowy oraz sprzęt do podnoszenia rozbitków: kosz, nosze, trójkąt oraz pętlę. W kabinie transportowej pojawiło się stanowisko respiratora oraz pompy infuzyjnej. Zmodernizowane maszyny otrzymały również cyfrowy system sterowania silnikami FADEC, radar pogodowy, odbiornik GPS oraz oświetlenie przystosowane do użycia gogli noktowizyjnych. Zmodernizowana "Anakonda" przeznaczona jest do wykonywania zadań poszukiwawczo- ratowniczych nad wodą i lądem, w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych, w dzień i w nocy. Na pokład może zabrać do 8 rozbitków. W skład załogi wchodzi do 5 osób: dowódca załogi, drugi pilot, technik pokładowy, ratownik i lekarz. BLMW eksploatuje 8 maszyn tego typu.


Dane taktyczno-techniczne śmigłowca W-3RM/WARM „Anakonda”

- prędkość przelotowa: 200 km/h
- prędkość maksymalna: 260 km/h
- pułap praktyczny: 4550 m
- taktyczny promień działania: 180 km (+30 min. w rejonie akcji)
- masa startowa max: 6400 kg
- długość śmigłowca: 18,86 m
- rozpiętość śmigłowca: 15,70 m
- wysokość śmigłowca: 5,1 m

Tekst na bazie informacji prasowych, strony internetowej Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej oraz artykułu w czasopiśmie „Wiraże”.

 

Przegląd fotograficzny wszystkich egzemplarzy śmigłowców typu W-3 użytkowanych w polskiej służbie ratownictwa morskiego.

Maszyny 0209 i 0304 były dwoma pierwszymi śmigłowcami typu W-3, które w 1989 roku, w wersji transportowej W-3T, weszły na wyposażenie 18. Eskadry Lotnictwa Łącznikowego MW w Gdyni Babich Dołach. Dopiero po zebraniu doświadczeń z ich eksploatacji opracowano wersję dedykowaną do działań ratowniczych nad obszarami morskimi odmianę W-3RM "Anakonda".
W-3T Nr 0209, jako pierwszy testowy egzemplarz, dostarczono 28 lipca 1989 roku.

W-3T nr 0209. Foto: M. Rusiecki, źródło: Internet

W-3T nr 0304. Foto: M. Franczyk, źródło: Internet

W-3RM nr 0411. Foto: M. Carlisle, źródło: Internet

W-3RM nr 0505. Foto: Ł. Marek, źródło: Internet

 W-3RM nr.0506. Foto: P. Biskupski, źródło: Internet

  W-3RM nr.0511. Foto: W. Hołyś, źródło: Internet

W-3RM nr 0513. Foto: P. Biskupski, źródło: Internet

W-3RM nr 0813. Foto: K. Godlewski, źródło: Internet

W-3RM nr 0815.  Foto: W. Hołyś, źródło: Internet

W-3RM nr 0906. Foto: I. Michelewicz, źródło: Internet

 

 ***