Dwusetna rocznica bitwy pod Waterloo

„La Garde meurt, mais ne se rend pas!”

(generał Pierre Cambronne)

Wiosną 1814 r. Napoleon Bonaparte zmuszony został przez siły koalicji do abdykacji i wyjazdu na wygnanie na wyspę Elbę. W Wersalu zwycięzcy rozpoczęli negocjacje, które miały na następne sto lat ustalić nowy porządek w Europie.
Rok później „mały kapral” wrócił jednak do Paryża siejąc popłoch i jednocześnie mobilizując europejskie trony do energicznego działania w myśl łacińskiej maksymy: „Lucyfer (Napoleon) ante portas!”

Bitwa pod Waterloo

Starcie zbrojne było nieuniknione – jednak odradzająca się cesarska armia była o wiele słabsza od wojsk koalicji. Plan Napoleona zakładał (w pierwszym etapie) rozbicie kolejno armii przeciwnika zanim zdołają się one połączyć.

Bitwa pod Waterloo

W niedzielę 18 czerwca 1815 r. (po wcześniejszych starciach pod Ligny i Quatre Bras) 73 tys. Francuzów stanęło pod Waterloo naprzeciw 68 tys. Brytyjczyków księcia Wellingtona i 60 tys. Prusaków feldmarszałka von Blüchera. Trwająca od południa do późnego wieczora krwawa bitwa skończyła się ostatecznie klęską Napoleona, choć był czas, że mógł on z tej batalii wyjść zwycięsko (zaważyło nie docenienie przeciwnika - zwłaszcza Prusaków, błędy w dowodzeniu, złe obliczenie czasu, nieporadność w dowodzeniu „najwierniejszego z wiernych” marszałka Neya).

Bitwa pod Waterloo. Szabla

Bilans jednej z najważniejszych bitew w dziejach ludzkości to 41 tys. zabitych, rannych, zaginionych i wziętych do niewoli Francuzów oraz 24 tys. zabitych, rannych i zaginionych Brytyjczyków i Prusaków. Cesarz zmuszony został do powtórnej abdykacji i wygnania na wyspę Świętej Heleny, gdzie w 1821 r. dokonał swojego burzliwego żywota. Skończyła się pewna epoka, a zaczęła trwająca do dziś legenda „małego kaprala”.

Bitwa pod Waterloo. Szabla

Bitwa pod Waterloo. pistolet

 

Tekst i zdjęcia: T. Blachura